Valeria Dyakiv
Kierownik projektu

  • Zarządzanie procesami Twojego projektu w dobrych rękach.
hero image

Witamy od zespołu Solve Marketing! Dzisiaj macie okazję bliżej poznać Valerię Dyakiv, która jest kierownikiem projektu w naszej agencji i prawdziwym skarbem naszego zespołu. Chcecie dowiedzieć się więcej? Przeczytajcie wywiad z nią!

Gdybyś miała wyjaśnić swojej babci lub przyjaciółce, kim jest kierownik projektu, jak opisałabyś istotę tego zawodu?

— Powiedziałabym, że kierownik projektu to osoba, która zarządza wszystkimi aspektami projektu, podobnie jak główny brygadzista na budowie. Kierownik projektu organizuje pracę zespołu, dba o dotrzymanie wszystkich terminów i robi wszystko, aby klient był zadowolony z wyniku.

Ogólnie rzecz biorąc, każdy proces jest jak wielka budowa. Każdy członek zespołu wkłada swój cegiełkę, aby w rezultacie powstał niesamowity pałac.

Jeśli nie będzie RM, to zamiast pałacu można postawić co najwyżej namiot. Ale to nie jest poziom, który oferujemy w Solve Marketing. 

Jak trafiłaś do zespołu działu marketingu i jakie miałaś wcześniej doświadczenie?

— Wcześniej zajmowałam stanowisko kierownika działu sprzedaży w firmie handlowej. W pewnym momencie zaczęłam aktywnie uczestniczyć nie tylko w sprzedaży, ale także w ogólnym rozwoju firmy. Wtedy zrozumiałam, że banalne procesy sprzedaży przestały mnie interesować, potrzebowałam więcej akcji. 

Dlatego po zapoznaniu się z informacjami w słynnej wyszukiwarce Google zrozumiałam, że moje miejsce jest w marketingu. 

Nawiasem mówiąc, przed objęciem stanowiska kierownika działu sprzedaży zajmowałam się SMM, ale chciałam czegoś innego. Teraz myślę, że gdyby w wieku 16 lat wiedziała, kim jest RM, być może moja kariera jako kierownika projektu rozpoczęłaby się znacznie wcześniej. 

Z drugiej strony, doświadczenie zdobyte na różnych stanowiskach pomaga mi teraz skutecznie komunikować się i budować procesy robocze.

Z jakiego osiągnięcia w swojej pracy jesteś dumny?

— Chciałabym opowiedzieć o miliardach zatrzymanych klientów lub udanym starcie startupu, który prześcignął sukces samego Elona Muska. Jednak pracując nad różnymi projektami zrozumiałam, że najlepszym osiągnięciem jest stabilność. 

Kiedy zespół konsekwentnie osiąga dobre wyniki, a klient jest bardziej niż zadowolony, co może być lepszego?) 

Oczywiście zdarzają się pewne okoliczności siły wyższej, które podważają tę „stabilność”. Dlatego moim zadaniem jest nie zbaczać z kursu sukcesu, do którego codziennie dążą specjaliści Solve Marketing. 

A jeśli mam się trochę pochwalić, to za swoje osiągnięcie uważam poziom wielozadaniowości, który wciąż rośnie. Kiedy zaczęłam kierować ponad 7 złożonymi projektami jednocześnie, poczułam nieopisaną radość z tego, jak bardzo rozwinęły się moje umiejętności. Poczucie tak ogromnej kontroli inspiruje mnie.

Jaka zasada pomaga Ci skutecznie zarządzać projektami?

— Moje zasada brzmi dość prosto: myśl o sobie i o tym facecie. 

Praca RM nie polega wyłącznie na banalnym tworzeniu planów pracy i wyznaczaniu zadań. 

Każde zadanie ma swojego wykonawcę, a każdy wykonawca jest wyjątkowy. Dlatego przestrzegam tej zasady, aby zapewnić maksymalny komfort pracy i spersonalizowane podejście.

Na przykład, piszę krótkie wierszyki w opisie zadania, aby poprawić nastrój, lub używam żartów z osobistych rozmów z daną osobą. Staram się unikać szablonów, ponieważ tak jest weselej i, jak pokazuje doświadczenie, skuteczniej. 

Sukces nie polega na tych wierszykach czy żartach, ale właśnie na dbałości o szczegóły. Niektórzy potrzebują konkretnych zadań technicznych, inni wolą obejrzeć film niż przeczytać dokument. Dlatego opisując zadanie, zawsze myślę o „tym facecie”, który będzie je wykonywał, aby maksymalnie zoptymalizować jego czas.

Podziel się sekretami skutecznej komunikacji z klientami.

— Głównym sekretem komunikacji jest wykazanie maksymalnego zaangażowania w projekt i chęci osiągnięcia celów, do których dąży klient. 

W naszej agencji mamy fajny zwyczaj proaktywnej komunikacji. Uważam, że to złota zasada. Tylko dzięki słowom kierownika projektu lub marketera klient rozumie, co się dzieje. I właśnie dzięki aktywnej komunikacji pokazujemy, że mamy pełną kontrolę nad procesami. 

Kiedy klient poczuje stuprocentowe zaangażowanie i zobaczy „ogień” w oczach zespołu, nie będzie się martwił o przebieg procesu i wynik pracy. 

I jeszcze jedna rada dotycząca skutecznej komunikacji: nigdy nie przenoś własnych emocji na rozmowę z klientem. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy swoje problemy. Jednak moim zdaniem bardzo ważne jest, aby pokazać klientowi, że naprawdę cieszymy się z jego wizyty. Nawet jeśli masz naprawdę zły dzień, nie „dolewaj oliwy do ognia” podczas rozmowy. 

Przyjazna atmosfera i zainteresowanie zawsze tworzą podstawę do konstruktywnej komunikacji i nie zamieniają cotygodniowych spotkań w zawody na ringu.

A jak ci się udaё skonfigurować procesy robocze tak, aby działały jak szwajcarski zegarek?

— To bardzo proste — jestem niespokojna 😉 

Jakkolwiek by to nie brzmiało, to właśnie moja chęć kontrolowania wszystkiego pomaga mi stale trzymać rękę na pulsie we wszystkich procesach. 

Bardzo ważne jest dla mnie, aby być na bieżąco, ponieważ w razie potrzeby zawsze mogę coś podjąć. 

Oczywiście trzeba znać podstawy zarządzania czasem i procesami, ale niepokój jest moim skarbem. Kierując całą tę energię we właściwym kierunku, mogę utrzymać w głowie wiele procesów. 

Nawiasem mówiąc, nie jestem zbyt leniwy, aby przemyśleć pewne kwestie z wyprzedzeniem. Życie tu i teraz jest naszą rzeczywistością, ale jestem za rozważeniem możliwych scenariuszy rozwoju wydarzeń. Wybierając najlepszy z nich, oszczędzam zasoby dla całego zespołu.

Co może Cię motywować, a co wręcz przeciwnie – demotywować? 

— W rzeczywistości wszystko jest banalnie proste. Motywacją jest zawsze wynik pracy. Widząc pozytywne zmiany, pracujesz z większym entuzjazmem. 

Jak to się obecnie modnie mówi, „nie dam rady, jeszcze trochę”, ale jeśli klient jest zadowolony, zespół zaczyna pracować w niesamowitym tempie. 

Jeśli chodzi o brak motywacji, to mogę z całą pewnością stwierdzić, że brak zaufania klientów niweczy wszelką chęć pracy nad projektem. Kiedy komunikacja i spotkania przypominają walkę, pojawia się chęć „opuszczenia czatu”. 

Rozumiem, że zaufanie trzeba zdobywać, a kompetencje pokazywać nie tylko słowami. Ale kiedy nie postrzegają cię jako profesjonalistę w swojej dziedzinie, bardzo szybko opadają ci ręce. 

P.S. Wszyscy nasi klienci są bułeczkami 💖

Jakie pytanie najczęściej zadają ci koledzy?

— Teraz będzie trochę melodramatu, przygotujcie chusteczki. 

Ponieważ najpopularniejsze pytanie w agencji Solve Marketing brzmi: „Jak się masz?”. 

I dotyczy to nie tylko pracy i obciążenia, ale także ogólnego stanu. Moim zdaniem to bardzo miłe. Troszczymy się o siebie nawzajem, a to jest teraz bardzo potrzebne. 

Jeśli chodzi o inne pytania, to trudno powiedzieć. Każdego dnia pytania są bardzo różne. Proponuję zatrzymać się na „Jak się masz?” i nie przerywać tej uprzejmości niczym innym.

Z czego składa się typowy dzień pracy kierownika projektu?

— To pierwsze pytanie, które mnie nieco zatrzymało.

Nie da się opisać dnia pracy RM-a. Każdy dzień jest inny. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że każdego ranka przez około godzinę przeglądam wszystkie zadania, aby je sobie przypomnieć. 

A dalej – jak się ułoży. Być może czeka mnie cały dzień mitów lub komunikacji na czatach. A może tworzenie nowych planów pracy i sporządzanie raportów lub omawianie nowej strategii. 

To dla mnie nadal zagadka 🙂

Jak myślisz, jakie cechy charakteru powinien posiadać kierownik projektu?

— Wielozadaniowość, odpowiedzialność i pragmatyzm. 

To chyba najważniejsze, co trzeba mieć na start. Wszystkie umiejętności miękkie nabierasz potem automatycznie w trakcie pracy.

Z jakim superbohaterem można porównać rolę kierownika projektu i dlaczego?

— Doktor Strange — to pierwsze, co przyszło mi do głowy. I to nie dlatego, że potrafi czarować, chociaż wszyscy RM są na swój sposób czarodziejami. 

Kiedy Doktor Strange próbował obliczyć wszystkie 14 000 625 wariantów rozwoju wydarzeń, doszło do matchu. Pragmatyzm i planowanie — oto atuty każdego RM-a. 

Rozpoznaję w tym siebie, dlatego nie boję się wybrać właśnie tej postaci.

Valeria, dzięki za wywiad! Chyba trudno byłoby lepiej opisać życie RM-a w Solve Marketing!

Доброго вечора, ми з України!
Доброго вечора, ми з України!